“Zgadzam się z polityką zagraniczną obecnego rządu” – zadeklarował w rozmowie z PAP Olechowski, odnosząc się do czwartkowego wystąpienia ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Sejmie nt. priorytetów polskiej polityki zagranicznej w 2014 r.
Według Olechowskiego najważniejszą weryfikacją tej polityki jest fakt, że w Polsce nie brakuje dziś “cukru ani mąki, a dolar nie jest po sześć złotych albo więcej”. “To wynika z naszego aktywnego członkostwa w Unii Europejskiej i NATO oraz odpowiedzialnej postawy ministra spraw zagranicznych i rządu w trudnej, kryzysowej sytuacji” – dodał.
Olechowski zadeklarował, że zgadza się z Sikorskim, iż najważniejsze zadania stojące dziś przed nami to pomoc Ukrainie w wyjściu z zapaści politycznej i gospodarczej oraz zdefiniowanie polityki Unii Europejskiej wobec Rosji. “Nie razi mnie fakt, że tym właśnie dwóm sprawom minister poświęcił lwią część swojego wystąpienia” – dodał były szef MSZ.
Olechowski ocenił, że dzisiaj potrzebna jest Polsce wyważona polityka wobec Rosji polegająca m.in. na “skonsolidowanej, solidarnej postawie ostrożności i dystansu” do momentu, aż Rosja znormalizuje swoje stosunki z suwerenną Ukrainą. “To może zająć dużo czasu” – zastrzegł.
Jednocześnie jednak, mówił Olechowski, “nie możemy się skazać na taki pesymistyczny scenariusz, że będziemy zawsze konkurentami i zawsze będziemy się bać siebie nawzajem”. “W związku z tym potrzebna jest polityka +otwartych drzwi+, która zarysowuje korzyści, jakie Rosja może czerpać z integracji europejskiej, globalizacji wówczas, kiedy spełni potrzebne po temu warunki” – dodał.
Pytany, co sądzi o słowach Sikorskiego o potrzebie silnego przywództwa UE oraz “ambitnej polityki obronnej Europy”, Olechowski uznał, że są to sprawy, które “rzucają się dzisiaj w oczy i powtarzane są de facto przez wszystkich polityków w tej chwili Unii Europejskiej, a zwłaszcza przez sąsiadów Rosji – od Finlandii do południowych krańców Unii”.
Uznał też, że nie było zaskoczenia w tym, iż Sikorski powiedział o Niemcach, że są kluczowym partnerem Polski w Europie. “Dla kogoś z mojej generacji to jest zawsze wielka przyjemność usłyszeć, że mamy tak dobre stosunki z Niemcami, które również są jedną z przyczyn, dla których jesteśmy dzisiaj tak spokojni w tej niespokojnej sytuacji międzynarodowej” – dodał Olechowski.
Zadeklarował ponadto, że choć jest zwolennikiem Partnerstwa Wschodniego, to nie uważa go za sukces. Przekonywał, że PW powinno przejść “dość fundamentalny przegląd”. Jak ocenił, obecna sytuacja na Ukrainie jest m.in. konsekwencją tego, że zaproponowano jej “+zerojedynkowy+ wybór w przypadku umowy o stowarzyszeniu”.
“Ukraina musiała wybierać między umową o stowarzyszeniu a unią celną z Rosją, Białorusią i Kazachstanem. To niestety otworzyło drzwi dla powrotu polityki równowagi sił, a więc rozdziału, który – wydawało się – już jest na zawsze zamknięty w europejskiej historii” – dodał.
W opinii Olechowskiego deklaracja obecnego szefa MSZ dotycząca poprawy stosunków z Białorusią to “jak najbardziej słuszna i naturalna postawa sąsiadów, którzy chcą, aby również i ich najbliżsi sąsiedzi skorzystali z dobrodziejstw integracji europejskiej, o których myśmy się przekonali”. Olechowski przyznał też, że boleje nad tym, iż Polska jeszcze nie jest w strefie euro.